Nie pisałam wczoraj, bo w sumie ostatnio mam mało przemyśleń. Bilans był dobry, nie do końca zgodny z planem, ale dobry. Niestety, znów nie ćwiczyłam, tak samo dzisiaj.
Dobra wiadomość - dzisiaj było 60.9 kg co oznacza, że schudłam 2 kilo! Czekam na piątkę na początku.
Dzisiaj w sumie nic się nie wydarzyło. Wszystko według planu. Choć chętnie bym zjadła coś niezdrowego lub słodkiego jakoś daję radę ;)
O i jeszcze - wczoraj powstrzymałam się przed zjedzeniem ciastka francuskiego z jabłkami, choć miałam na nie cholerną ochotę. A wieczorem na dodatek mama robiła paszteciki i pachniało w całym domu! No ale udało mi się. Teraz motywuje mnie waga. Musi być 59!
Chyba tyle.
Całuski :***
XOXO
Gratuluję wagi i trzymam kciuki za 5 z przodu! ;*
OdpowiedzUsuńCo do chęci na słodycze... może lepiej zjedz te parę kostek czekolady by uniknąć kompulsu?
Powodzenia. ;*
Cieszę się, że dałaś radę i nie skusiłas się na coś "zakazanego". A do 5 coraz bliżej, więc trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku wagi;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam dzielnie!
Buziaczki:**