niedziela, 9 grudnia 2012

Dwadzieścia pięć

DZIŚ BYŁO 59,8! 
W końcu piąteczka na początku ;)

Tyle chciałam powiedzieć. Nie mam czasu ;/
Cholerna historia na mnie czeka.
Po co Hitlerowi była ta wojna? Agrrr....
Lubię historię, ale nie nie wojenną, no! 
Zabiję się przez to.
Ale co tam. Przynajmniej umrę ważąc piędźciesiąt coś kilo ;)
XOXO

4 komentarze:

  1. gratuluję! jejku jak musisz się cieszyć :D ja chyba zemdleje z wrażenia jak u mnie będzie 5 z przodu! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję sukcesu kochana!
    Buziaczki:***

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna piątka z przodu, brawo! A potem czwórka i kto wie...? Super, że Ci dobrze idzie. powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję spadku wagi. :)
    Ja marzę o tej 5 z przodu. Oby tak dalej! ;*

    OdpowiedzUsuń