niedziela, 2 grudnia 2012

Dwadzieścia jeden

PLAN ZAAKCEPTOWANY!
Co prawda mama zachwycona nie była, wręcz się zezłościła.
Stwierdziła, że przez święta przytyję dwa razy tyle i jeśli już chcę, to powinnam zacząć po świętach tą dietę, bo już mi na żadną więcej nie pozwoli.
Ale jeśli teraz nie zacznę to czuję, że nigdy nie schudnę.
Dlatego od jutra zaczynam!
Życzcie mi powodzenia!

I wybaczcie, że nie komentuję Waszych notek, ale internet mi wariuje ;/
Jutro postaram się nadrobić.
XOXO

2 komentarze:

  1. Powodzenia na pewno dasz radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę powodzenia oczywiście! I bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby pierwszy dzień przebiegł bez problemów, bo pierwszy chyba zawsze jest najtrudniejszy. Dobrze, że mama zaakceptowała, choć niefajnie, że Ci takiego demotywującego kopa sprzedała. Podczas Świąt nie musisz się przecież ograniczać, jedz po prostu mniej, niż zjadłabyś normalnie na Wigilii i nie zapominaj o ćwiczeniach, to wcale nie przytyjesz 'dwa razy tyle', tylko utrzymasz wagę, może nawet dodatkowo schudniesz i przed sylwestrem będziesz mogła zaśmiać się mamie w twarz.
    Całuję!:**

    OdpowiedzUsuń